WYPRAWA KOLEJOWA W ZACHODNIOPOMORSKIE
To już nasza V pkp-jazda. Tym razem na szlak ruszyli: weterani bracia Słowiki z Zajączkiem, oraz nowy zawodnik - Krupnik, którego rok temu namówiliśmy na wkręcenie sobie kolejowej fazy.
Lipcową noc i upalny dzień spędzone w pociągu, dobrze jest sfinalizować kąpielą, a najlepiej kąpielą w morzu. Zaklepujemy więc sobie nocleg w Ustroniu Morskim, i opracowujemy trasę przejazdu. W piątkowy wieczór wyruszamy z Krakowa, na podbój zachodnio-północnej części naszego kraju.
Naszym pierwszym celem są Gryfice, gdzie chcemy zwiedzić Muzeum Kolei Wąskotorowych. Potem przez Kołobrzeg, Białogard i Koszalin jedziemy do Ustronia, gdzie powinniśmy dotrzeć w okolicach godz. 16-stej. Kąpiel w zimnej morskiej wodzie, ciepły obiad i zimne piwko w knajpce, potem ciepły prysznic na kwaterze i w kimono, bo rano trzeba wcześnie wstać.
Niedziela, 7:25 pociąg do Kołobrzegu i przesiadka na Krakowiankę, w której spędzimy ostatnie 11 i pół godziny naszej podróży.
Dzięki telefonom komórkowym wyposażonym w aparaty i starej fotomaszynie z kliszą światłoczułą, zgromadziliśmy trochę fotek, które mimo często marnej jakości, wiernie oddają klimat weekendu spędzonego w pociągach. Dzięki nim możecie przeżyć tą podróż jeszcze raz razem z nami.
|