Małopolski Okręg PKP-Jazdy

//posty przywrócone z pierwszego/uszkodzonego forum PKP-Jazdy
2011-02-23, 21:37:31 Kloze napisał(a):Chwilę się zastanawiałem, gdzie ten temat napisać. Ostatecznie postanowiłem nieco rozruszać ten dział. Postanowiłem wsiąć się wreszcie za forum, bo dawno mnie tu nie było, jestem mocno nie na bieżąco, a kiedyś wrócić trzeba
Przede wszystkim pragnę ogłosić otwarcie kolejnej zamiejscowej komórki organizacyjnej:
Małopolski Okręg PKP-Jazdy pod nazwą "Przejazdy".
Komitet założycielski / członkowie / struktura organizacyjna / z czym do kogo.
Kierownik: Kloze (koło Kraków)
Dyrektor: Witostr (koło Lipnica Murowana koło Bochni)
Prezes: Wawri (koło Kraków)
Manager: Zły (koło Kraków)
Strona www: w budowie
Będziemy przynajmniej raz w miesiącu wyjeżdżać gdzieś na jednodniowe, a może czasami weekendowe wypady. Z PKP-Jazdą łączy nas przede wszystkim pociąg do pociągów i to właśnie przewijane obrazy za oknem, pachnące tym czy innym swądem EZT-ki, rozgrzana do czerwoności derma, piszczące jarzeniówki, puste i pełne przedziały, te uporczywe i te nudniejsze przesiadki, zimne poczekalnie i wszystko to, co przeciętnego pasażera w polskiej kolei przeraża, a miłośników kolei rajcuje, będzie kwintesencją tego drobnego, trochę z kopyta ruszającego projektu. Od PKP-Jazdy będzie nas zapewne odróżniać to, że nie będziemy uprawiać trainspottingu. Na ile to możliwe, będziemy szerokim łukiem omijać Czyjeś Linie Kolejowe (onegdaj Drogie Linie Kolejowe) i inne tego typu pociągi Spółki "Z". Być może zdarzy się nam zorganizować przejazdę po to, by coś konkretnego zwiedzić, zobaczyć... Pomysłów jest mnóstwo!
Przejazda Pierwsza: Fabryczna
Na dobry początek zapraszam do ostatniej wizyty na jeszcze otwartym, a od marca remontowanym (równanym z ziemią?) dworcem Łódź Fabryczna. Takim właśnie pożegnalnym akcentem moim zdaniem najbardziej obrzydliwego, przerażającego, cuchnącego, zaludnionego bezdomnymi, z najbardziej opornymi kasjerkami dworca, który definitywnie odchodzi do lamusa, rozpoczynamy naszą przejazdową działalność
Data: 27.02.2011
Ekipa: Kloze, Witostr, Wawri, Zły, Ptaku, Cluzo, qpsztal ("brzmi kusząco"), DoWgięłło ("dobrze by mi zrobiła taka odmiana"), stmichal ("Do soboty dam znać"), Artutitu82 ("na 50 % już jadę:D").
Lista jest wciąż otwarta, niezależnie od kilometrów jakie z nami przejedziesz. Choć wiadome: im więcej, tym lepiej[789 km] Rozkład przeJazdy napisał(a):Regio
interRegio
Koleje Mazowieckie
6:38 Kraków Główny
8:47 Kielce
8:50 Kielce
9:32 Skarżysko-Kamienna
9:35 Skarżysko-Kamienna
10:19 Radom
10:45 Radom
11:40 Dęblin
12:04 Dęblin
14:01 Warszawa Wschodnia
14:43 Warszawa Wschodnia
16:37 Łódź Fabryczna
16:46 Łódź Fabryczna
21:25 Kraków Główny
2011-02-23, 22:51:01 Ptaku napisał(a):Dobrze dobrze to rozkminileś. Mam nadzieję, że uda mi się pojawić choć na części premierowego przejazdu Okręgu PZNuto znaczy PKP Jazdy. Rozkładzik niczego sobie, współczucia na tych krótkich przesiadkach. No w Radomiu blisko jest żabka także zdążycie obrócić po paliwo
. Gdzieś tak się pojawię.
2011-02-23, 23:53:46 cluzo napisał(a):Przyzwyczaiłem się już do tego, że zawsze to ziomy z osmt kradły: a to pomysły, a to rozkłady jazdy, a jak się już rozkręcili to na kaskę przekręty zrobili. No i proszę, miła odmiana - skoro osmt może mieć oddziały regionalne, to czemu PKP-Jazda nie mogła by zerżnąć tego pomysłuMiło powitać Działaczy z Okręgu Małopolskiego
!
Tak sobie myślę, że skoro to inauguracyjny przejazd i że jeśli już przez Kielcowo jedziecie, to głupio by było gdyby mnie zabrakło... Jako, że planuję imprezkę w nocy z soboty na niedzielę, nie będę się zarzekał co do mojej obecności. Umówimy się tak:
Cluzo ("Zobaczymy w jakim stanie będę w niedzielę rano")
2011-02-24, 16:09:26 Ptaku napisał(a):No tak po imprezie to może być różnie, ale ten mrozik powinien Ci troszeczkę otrzeźwieć
2011-02-24, 19:30:04 Kloze napisał(a):Stronka trochę kuleje jeszcze, pewnie skończę ją po powrocie. Puki co w drodze dużego wyjątku pewnie przygotuję planszę "w budowie"
Dzisiaj potwierdziło się, że na 100% ja, Wawri, Wito i Zły jedziemy na całej trasie z Krakowa. W Kozłowie/Tunelu/gdzieś_między_Kielcami_a_Krakowem dosiądą się Ptaku z Cluzo - jak znam rozkład, pewnie potowarzyszą nam do Warszawy, gdzie zaśpiewamy im "nie idź do pracy... to szatan puszcza imejle" i może pojadą dalejZ Kielc do Krakowa możliwe, że pojedzie stmichal, który bardzo entuzjastycznie odpisał na zaproszenie na tę jazdę. Ze Skarżyska do Warszawy pod bardzo dużym znakiem zapytania stoi przejazd Artutitu82. Qpsztal przespał się z myślami i chyba jednak odpuści sobie jazdę (ciekwe czy przez półgodzinną przesiadkę w Lublińcu ok. 1 w nocy, czy przez konieczność samotnego powrotu z Kaliskiej do Wrocławia). Co do DoWgięłło nie mam potwierdzonego info. Chyba o nikim nie zapomniałem.
Nie spodziewałem się, że impreza nabierze takiego tempa. Bardzo się na to cieszymy wraz z Witkiem, z którym w zasadzie wpadliśmy na pomysł zorganizowania takiegoż projektu.
Czysto teoretycznie można by skorzystać z oferty "wspólny przejazd", dzięki której można łączyć bilety kilku przewoźników, otrzymując 10% zniżki na każdy z nich, jednak jak patrzyłem na stronie Przewozów Regionalnych, ofertę tę jakby ominęła aktualizacja ulg (a nawet RegioKarta). Rzecz jasna zapytam w kasie, bo fajnie by było mieć taki bilet Kraków - Krzeszowice przez Radom, Dęblin, Warszawę, Koluszki i to na Regio, KM i interRegio w jednym (+ Koluszki - Łódź Fabryczna i Łódź Fabryczna - Rokciny oczywiście).
2011-02-24, 19:55:24 Arturtitu napisał(a):Kloze napisał(a):Ze Skarżyska do Warszawy pod bardzo dużym znakiem zapytania stoi przejazd Artutitu82
tak jak obiecywałem wieczorem daje znać, że na 50 % już jadę:D teraz trzeba przepędzić przeziębienie i będzie 2 in 1 Km jazda i wyjazd z Wami chłopaki.
Ze Skarżyska będzie mi wygodniej ruszyć niż z Kielcowa bo tu mam dobry dojazd i powrót Regio z/do Ostrowca:)
2011-02-25, 18:25:13 stMichał napisał(a):Ja mam takie pytanie, wzięliście pod uwagę to co obecnie dzieje się między Zastowem a Niedźwiedziem oraz w okolicach Jędrzejowa? 98% pociągów jadących z tego kierunku przez Kielce jest opóźnione przynajmniej o 10 - 20 minut. Skład Kielce - Skarżysko na pewno zaczeka w końcu to ta sama spółka. Wątpię natomiast, że uda się nadrobić opóźnienie na 40 kilometrach. Weźcie pod uwagę, że KM mogą nie chcieć opóźniać składu z tak ich zdaniem błahego powodu jak opóźnienie pociągu nie należącego do nich. Nie chcę być tutaj złym wieszczem ale głupio by było, żeby podróż trzeba było już na początku reorganizować. Oczywiście jak macie jakieś alternatywy to nie było pytania
2011-02-25, 19:19:55 Kloze napisał(a):Regio raczej zaczeka, jak napisałeś. Jeśli coś się pokręci dalej, jest Złodziejka z Kielc. Można by nią podjechać do Radomia, a dalej KM-em już do Warszawy. Z tego, co się orientuję jednak, to sprawa Niedźwiedzia już jest w normie.
2011-02-25, 19:31:28 stMichał napisał(a):Wracałem dziś z Krakowa, 32144 planowo w Radkowicach 16.39 był 17.06 no ale zawsze mogłem mieć pecha:)
Z TLK dobry pomysł chyba, że i on złapie opóźnienie, no ale bądźmy dobrej myśli
2011-02-25, 20:22:40 Arturtitu napisał(a):Powiem Wam ze początkiem stycznia jechałem właśnie tym pociągiem KM ze Skarżyska wtedy miał odjazd 9:30 i nie wypuścili go dopóki nie przyjechał Regio z Kielc, a był opóźniony o dobre 10 minut:) wiec bądźcie dobrej myśli...
2011-02-27, 19:09:38 cluzo napisał(a):Artutitu82 napisał(a):Powiem Wam ze początkiem stycznia jechałem właśnie tym pociągiem KM ze Skarżyska wtedy miał odjazd 9:30 i nie wypuścili go dopóki nie przyjechał Regio z Kielc, a był opóźniony o dobre 10 minut:) wiec bądźcie dobrej myśli...
Przesiadka się udała - stacją w Skarżysku-Kamiennej zawiadują mądrzy ludzie i pociąg podstawiony jest na ten sam peron (3) na który wjeżdża osobówka z Kielc. Należy jednak (zawsze) pamiętać o tym, by zgłaszać drużynie konduktorskiej chęć przesiadki - na naszą prośbę o skomunikowanie, pan Kierownik powiedział: "Dobrze, że mówicie bo właśnie miałem telefon w tej sprawie. Musze zadzwonić i zgłosić to poczeka".
Ale po KOLEI...
Razem z Pt@kiem zerwaliśmy się z wyr o 4:50. Coś na ząb, kawa i frru na PKP. Niestety w niedziele o tej porze na moim zadupiu nie uświadczysz samochodu MPK, więc nastawnik na maksa i heja na piechotę na dworzec. Przeraźliwe zimno i wiatr w oczy, ale po 18 minutach szybkiego marszu wbiliśmy do nagrzanego plastikowego kibelka. Na nasze szczęście chlewnia była wolnaMniej więcej o 6:04 otwieramy nasze jedyne w tej podróży pivko (Warka 1,5l).
W Dziadówkach mamy 15 minut na przesiadkę i już razem z resztą ekipy jedziemy w powrotną drogę. Udaje się znów zająć chlewik, a nagrzane plastiki cieszą oczy:)
W Kielcach przesiadka na regio do Skarżyska: wysiadamy na peron, chwilowa zamotka, a pani głośnik zapowiada, że właśnie wysiedliśmy z pociągu, który jedzie dalej w naszym kierunku. W międzyczasie nasz przedział skontrolowali SmOKiści, tak więc czujemy się bezpiecznieDroga bardzo szybko mija, tak szybko że prawie zapominamy o tym, że na przesiadkę w Skarżysku mamy całe 3 minuty, a nasz pociąg załapał już kilka minut opóźnienia.
W Skarżysku dołącza do ekipy Artutitu82 - to jego debiut na pokładzie PKP-Jazdy. Niestety ja z Pt@kiem zaraz wysiadamy, więc nie ma zbyt dużo czasu by pogadać. Mam nadzieję, że następnym razem uda nam się Arturze zrobić więcej wspólnych km. No, twoja statystyka (patrz podpis na forum) wzrośnie:)
Wysiadamy w Szydłowcu, a w zasadzie gdzieś na zadupiu, bo jak informuje drogowskaz przed dworcem do Szydłowca jest 5 km. Czasu mamy 45 minut, ale nie nudzimy się, bo za regiosem leci TLK, a potem jeszcze odnotowaliśmy dość ciekawy przelot brutta - prowadziły go dwa byki (1044 w malowaniu Cargo i drugi którego nr nie pamiętam). Między wagonami wczepiony jeszcze jeden byczek (980), tak więc nietypowo. Fotki z dedykacją dla Heppnera:
Podsumowując:
Mam nadzieję, że Zarząd Małopolskiego Okręgu PKP-Jazdy jest usatysfakcjonowany inauguracyjną jazdą:) Ja na pewno dobrze się bawiłem, o czym może świadczyć fakt, że gdy dotarłem do domu, nie byłem w stanie zrobić nic poza jednym - walnąłem się pod koc i zasnąłem na 3,5 godziny - broWARKA dała rady:)
Wawri, miło było Cię znowu zobaczyć, a i pewnie Kloze i jego kiszki się też ucieszyły z twojej obecności.
Szczególne pozdro dla Złego i Artutitu82 - liczę, że to nie ostatnia wasza PKP-Jazda
Pt@ku, daliśmy radę z tym przedziałem w TLK... Wyczailiśmy, że w Skarżysku z przedziału dla matki z dzieckiem wysiada "pracownik kolejnictwa" (chyba jakiś mech), który zamyka przedział kwadratem. Instalujemy się na korytarzu i czekamy aż gość wysiądzie - tym razem i ja i Pt@ku mamy przy sobie kwadraty. Stacja. Wsiadają ludzie, a my czekamy. Nagle podchodzą jakieś babki, szarpią drzwi i.... Okazuje się, że staliśmy przed pustym i otwartym przedziałemGość widać niedokładnie przekręcił, a my tego nie sprawdziliśmy
Na koniec gratulacje dla Kloze - dałeś stary radę, nie zaspałeś
2011-02-27, 21:05:47 Loooooker napisał(a):Pkp-jazda tworzy filie regionalne ;D Wycieczka pełna emocji.
Narobiliscie mi panowie ochoty na jazdę.
Jak czas mi pozwoli to też wkońcu gdzieś tyłek rusze.
No i, że "Powitanie Wiosny" się zbliża wielkimi krokami to druga sprawa.
Kierownik zamieszania ma już jakis pomysł na rozkład? Od wtorku wchodzą w życie nowości rozkładowe.
2011-02-27, 22:17:18 Arturtitu napisał(a):cluzo napisał(a):potem jeszcze odnotowaliśmy dość ciekawy przelot brutta - prowadziły go dwa byki (1044 w malowaniu Cargo i drugi którego nr nie pamiętam).
My po dojechaniu do Radomia tez widzieliśmy brutto z dwoma bykami ale w przeciwna stronę.
Kilometrów przybędzie, opis jutro zmienienie i szczegółów więcej podam:D
było wesoło , sportowo-chłopaki trenowali przed Euro 2012-i koszmarnie gorąco pomimo otwarcia okien na przestrzał
najlepszy był tekst Kloze na centralnym-
Siódemka po byku- a wjeżdża EP09:)
Dzięki chłopaki za jazdę:d
2011-02-28, 10:51:23 Kloze napisał(a):Wróciłem do domu i grzecznie padłem na materacyk, by przespać 12h. PKP-Jazdowa norma <!-- s;-) --><img src="{SMILIES_PATH}/icon_e_wink.gif" alt=";-)" title="Mruga" /><!-- s;-) -->
Dzięki śliczne za jazdę! Zły zadebiutował na torach i już przekazał mi swoje spostrzeżenia - na mój nos jeszcze nie raz go zobaczymyWawri też wyglądał na szczęśliwego, choć jak wyznał mi w sekrecie, był moment kiedy chciał mnie zabić (szczegóły za chwilę) - zrobił sporo ciekawych zdjęć na Wschodnim, co odbije się na fotogalerii. Artutitu (którego nicka nauczyłem się dopiero w pociągu) przejechał się ze Skarżyska do Warszawy (Śródmieście) i po komentarzach wnoszę, że też jest cokolwiek szczęśliwy.
Trasa delikatnie mówiąc uległa zmianie. Na Centralnym zwiał nam (mi i Złemu, Wawri się załapał ale bez biletu) iR do Łodzi. Ostatecznie wracaliśmy do Krakowa przeładowanym WOŚPem. Spędziliśmy cudowne, marznące chwile na Wschodnim, jednak już wiemy gdzie jest sklep i przyjazna restauracja <!-- s:-) --><img src="{SMILIES_PATH}/icon_e_smile.gif" alt=":-)" title="Uśmiech" /><!-- s:-) --> Tak więc czuję się w obowiązku zmienić nazwę przejazdy na jedną z kilku wersji (zapraszam do głosowania):
- Przejazda Pierwsza: nieFabryczna
- Przejazda Pierwsza: Fabryczna bez Fabrycznej
- Przejazda Pierwsza: Wschodnia
- a może jakiś inny pomysł?Cluzo napisał(a):
Po lewej kolejne zdjęcie z kategorii "słupy"
2011-02-28, 12:51:11 Arturtitu napisał(a):cluzo napisał(a):No, twoja statystyka (patrz podpis na forum) wzrośnie:)
wzrosła wzrosła -1001 km jest![]()
Tak wiec dosiadłem się w Skarżysku do wesołego towarzystwa-a raczej towarzystwo do mnie bo już siedziałem w kiblu![]()
Faktycznie szkoda ze tak szybko wysiedliście bo fajnie było by choć do W-wy dojechać- no ale trzeba to trzeba.
Na odcinek Radom- Dęblin Kloze i Zły łapali krótkie drzemki, w Dęblinie sesja fotograficzna wszystkiego co się da, nawet chłopaki bar "Pod Semaforem" wypatrzyli, małe zakupy w sklepiku np "cebularza":) i przesiadka do drugiego kibelka-wreszcie jakiś inny, ale jak już pisałem konkretnie nagrzany-okienka otwarte przez pól drogi i upał dalej. i tak jadąc mijaliśmy kolejne stacyjki, większe i mniejsze. Konduktor jak nas zobaczył to tylko się uśmiechnął i sobie poszedł bo jechał z nami od Skarżyska. W pewnym momencie zwróciłem uwagę ze coś czuć jakby się paliło- heh jak się później okazało to był jeden element mojego plecaka:D a dlatego ze zastawione były grzejniki żeby "Piłka" nie wpadła i i się delikatnie przysmażyło. po dojechaniu na Śródmieście przeszliśmy na Centralny i tam po krótkiej przerwie zakończyła się moja podroż z chłopakami-czas było wracać do domu.
@Kloze miałeś racje jednak bombardiery jechały.
Pani w kasie KM nie była w stanie mi udzielić info co będzie obsługiwało dany kurs. w planach miałem powrót o 14:58 ze wschodniego, no ale ze było w miarę ciepło wiec postanowiłem jechać następnym , po sesji foto wskoczyłem do prawie pustego długiego składu Push puli poć.przyspieszonego do Radomia. w Radomiu byłem o 17-46 wiec przed czasem- do pociągu KM do Skarżyska miałem ponad godzinę wiec stwierdziłem ze dalej pojadę Autobusem (PKS-Jazda) na skróty i o 20 będę w domu- ale to były tylko marzenia, które prysły wraz ze słowami kierowcy -brak wolnych miejsci 15 osób zostało w Radomiu na dworcu PKS czekają na następny. Ja szybko zdecydowałem ze jadę jednak poc. przez Skarżyska odj. o 19:01 , kierownikowi zgłosiłem ze w razie opóźnienia proszę o skomunikowanie z Regio do Ostrowca(20:08)- ale obyło się bez problemu- jeszcze 5 minut w Skarżysku siedziałem. w domu byłem przed 22.
trochę się rozpisałem i dlatego już kończę. aha jeszcze jedno: Pozdro dla MK którego spotkaliśmy w Dęblinie, a Wam chłopaki dziękuje za towarzystwo. Pozdrawiam
2011-02-28, 17:16:32 cluzo napisał(a):Najbardziej podoba mi się: Przejazda Pierwsza: nieFabryczna
Nie wiedziałem nawet, że nie udało Wam się dotrzeć do Łodzi. Nad przesiadkami chyba od początku wisiało jakieś fatum - dobrze, że w Kielcach zdążyliśmy się przesiąść
A jednak udało Wam się "haratnąć w gałę" i z tego co czytam boisko miało podgrzewaną murawę, a atmosfera na plastikowych trybunach typu "twardziele" była tak gorąca, że aż się plecak przysmażył. Oj, dział się widzę, działo
@Artutitu82 teraz pewnie już wiesz, czemu siadamy zawsze z tyłu - w tak zwanej chlewni można wiele, choćby zaszpilać w nogę przy otwartych oknach
@KlozeKloze napisał(a):awri też wyglądał na szczęśliwego, choć jak wyznał mi w sekrecie, był moment kiedy chciał mnie zabić (szczegóły za chwilę)
No czekamy, czekamy na te szczegóły....
2011-02-28, 19:13:10 Ptaku napisał(a):Mnie bardzo odpowiadam nazwa
Piwo zamiast Fabryczna albo Stacja Złote Tarasy.
Dzwonił do mnie Wawri i, że się tak wyrażę nazwy te mówią same za siebie. Z tego co mi powiedział to Kloze i Zły poszli na tarasy złote po złoty napój i to jest przyczyna czemu Wawri pojechał sam na Zachodni gdzie wysiadł.
Szkoda, że nie pożegnaliście Fabrycznej. Liczyłem na jakiś materiał no ale ...
Kloze a tak nie chciałeś jechać WOŚPem i nie dało się tego uniknąć.
Tak ciekawy skład tego towara w Szydłowcu spotkaliśmy. W filmiku z tej stacji na pewno się pojawi ten przelot. Dla tych, którzy się tam wybierają to od razu mówię, że nie ma tam nic ciekawego oprócz nie źle wygiętego znaku przystanku prywatnego busa.
Pozdro dla Złego i Arturiru miło było poznać. Mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy.
Co do Powitania Wiosny to będzie nowy wątek. Mogę podać już termin 1-3 04 2011 r.
2011-02-28, 21:32:10 Kloze napisał(a):Są różne wersje tego, czemu nie zdążyliśmy. Ale jak już o detalach mowa, pewnie Wawri nie powiedział Ci, że chciał ze Złotych kawę... i napił się jej na otarcie łez <!-- s;-) --><img src="{SMILIES_PATH}/icon_e_wink.gif" alt=";-)" title="Mruga" /><!-- s;-) -->
2011-03-01, 10:41:29 Ptaku napisał(a)::lol: No to daliście rady. Szkoda tylko Fabrycznej albo nieFabrycznej.
No o kawie nie wspomniał. A czym chciał Cię zabićGołymi rękami czy szykował jakiś sprzęcik
2011-03-01, 11:54:57 Kloze napisał(a):Myśl o morderstwie pojawiła się w jego głowie najprawdopodobniej, gdy kisił się bez biletu w iR-ce między Centralnym a Zachodnią o boku konduktora. Też bym chciał kogoś wtedy zabić na jego miejscuMy ze Złym oglądaliśmy czerwone światełka tegoż kibla z trzeciego peronu. Przez chwilę nawet się do niego zbliżaliśmy, jednak on miał lepsze przyspieszenie
Jeszcze na tym samym peronie pękła torebka z McShita i jedna z kaw rozpłynęła się po peronie.
Fakt, Fabrycznej bardzo żałuję i ja.
2011-03-01, 12:50:42 Gość 94 napisał(a):Do tej pory nie żywiłem szczególnego zainteresowania koleją, niemniej jazda okazała się wspaniałym doświadczeniem i czuję że na tej jednej nie poprzestanę :] Troszkę szkoda Łodzi, ale i tak było bardzo ciekawie. Były fajne niuanse, jak "Pod Semaforem" czy survival na Warszawie Wschodniej. Złapałem lekką zwiechę w okolicach dołączenia Artutitu, która dosyć długo się utrzymywała, ożywiłem się dopiero w Warszawie, ale taki już urok łączenia umilaczy czasu
Pozdrawiam wszystkich towarzyszy jazdy, w szczególności członków zarządu (pana Dyrektora Witolda też pozdrawiam mimo że niestety nie dane mi go było tego dnia spotkać). Dzięki! : ]
2011-03-01, 20:10:03 Ptaku napisał(a):Tak tak każdy wyjazd ma swój urok i z każdego wyjazdu coś przywozimy po za zdjęciami i materiałem filmowym. Teksty czy jakieś fajne akcje. To świetnie, że Ci się podobało i oczekujemy Twojego towarzystwa na kolejnych jazdach. Może Powitanie Wiosny
2011-03-01, 21:15:02 cluzo napisał(a):Się działo: kawa na peronie, czasoumilacze, mordercze myśli...
Dołączam się do pozdrowień dla Witostra, a Małopolskiej PKP-Jeździe gratuluję takiego Złego ("NIe ma tego złego...")
Tylko Łodzi żal...
2011-03-05, 14:20:45 Kloze napisał(a):Przejazda Druga: Spontaniczna
Data: 5.03.2011
Uczestnicy: Kloze, Witostr
Takich jazd w dorobku Okręgu pewnie będzie sporo. Takich niespodziewanych, nieplanowanych. Wstaliśmy rano z Witkiem i uznaliśmy, że można by się było gdzieś karnąć. Pojechaliśmy na dworzec myśląc o skromnej przejażdżce z Krakowa Głównego do Bonarki, a tu cyk i nie ma pociągu. Kupiliśmy więc bilety strefowe, wsiedliśmy do kibla do Krynicy (11:04) z zamiarem dojechania do Bochni.
Wyskoczyliśmy z pociągu jednak wcześniej, bo w Stanisławicach, gdzie budowana A-czwórka przecina się z torami. Puki co powstają tam filary dla wiaduktu i trochę już ich tam jest. Całkiem sympatycznie to wygląda. Jakieś 400m na południe od stacyjki jest lokalny sklep spożywczy, gdzie serwują całkiem niezłe wafelki. Niestety nie było cebulakówLokalni stali bywalcy opróżniający butelki w obrębie sklepu są też dosyć dobrze poinformowani, gdzie i jakie roboty są prowadzone.
PR-ka miło nas zaskoczyła na zakończenie - wracaliśmy nowiutkim EN77-002 ze stajni Pesy. Muszę przyznać, że bardzo wygodne siedzonka i ogrzewanie też daje radę. Dosyć ciekawe są tam drzwi do - jak to się nazywa - przedsionków przy wyjściach ze składu. Odsuwane na boki, ale wcale nie lekkie. Jeśli się ich nie otworzy do końca, same się zamykają. Jeśli tak - blokują się i zostają otwarte. Ciekawe jak długo będą tak działać <!-- s;-) --><img src="{SMILIES_PATH}/icon_e_wink.gif" alt=";-)" title="Mruga" /><!-- s;-) -->
Nie ma niestety żadnych fotek - ani ja ani Wito nie posiadamy aparatów. Jest za to krótki filmik z odchudzonego Elfa, który dołączam jako załącznik.
2011-03-10, 08:35:50 Ptaku napisał(a):Ciekawa wersja tych drzwi. A co do działania to masz rację, jak się spieprzą to nie będzie można wejść albo będzie zimnem wiało. Dobrze, że wiosna nadchodzi i powitanie wiosny
2011-04-05, 12:03:53 CMKagent napisał(a):Loooooker napisał(a):Pkp-jazda tworzy filie regionalne ;D
Heh ślepy jestem niedowidzący czy nie wiem..... coś na temat filii Śląskiej wiadomo
2011-04-06, 19:42:44 Ptaku napisał(a):Możesz założyć, tak jak to zrobili chłopaki na ziemi krakowskiej. Oczywiście tylko z lepiej dopracowanymi rozkładami jazdy. Zapewniam, że kierownictwo PKP Jazdy pojawi się na kursach Śląskiego okręgu. My musimy zająć się ogólnie PKP Jazdą także na okręgi czasu nie ma.
2011-04-06, 21:32:18 Loooooker napisał(a):Okręgi to taka rekreacja. Zeby tworzyc jakies projekty itp. to sie nie opłaca.
To jest na zasadzie, że jak ktos sie gdzies wybiera to daje znac tutaj jakis czas wczesniej. A wtedy reszta się dostosowuje do rozkładu i sie pojawia lub nie.
Warto się oczywiscie naradzac w sprawach rozkładu itp, wtedy wilk syty i owca cala.
Po to m.in jest to forum.
A małopolska pkp-jazda to weterani. Rządzą się swoimi prawami
2011-04-07, 00:12:39 Kloze napisał(a):Dokładnie tak to widzę jak opisał to Looo(o)ker. Czasem jest tak, że pomysł na trasę wpada do głowy spontanicznie i jest realizowany w przeciągu najbliższych kilku godzin. Czasem natomiast jest tak, że pomysł na odcinki i atrakcje wpada do głowy cokolwiek wcześniej, rzuca się hasło na forum, po ludziach, zbiera się ekipa i się jedzie
A jak już o sprawach okręgowych mowa, zdaje się i to bardzo mocno, że kolejny wyjazd (do Łodzi) odbędzie się gdzieś w połowie maja. Więcej szczegółów podam w najbliższych dniach