Do siego roku 2013!

[Goral/kiblofan]

Jak w temacie Droga PeKiPo!

Zero S1, samych zielonych, tak na trasie, jak i w życiu

Ja miałem powitanie New Year bardzo udane, wszak nie zawrotne kilometrowo (806 km), ale za to ciepłe i - tradycyjnie już (bo się w międzyczasie wysypał mój związek w Gdańsku, więc niebezpieczeństwo spędzenia Sylwestra przed telewizorem zostało zażegnane a priori...) - nieźle ekstremalne Tym razem jedyne niżowe reliktowe stanowisko sosny błotnej w Polsce, które jest nieopodal węglinieckiej szopy (rezerwat "Torfowisko pod Węglińcem" jakby tak kto szukał gdzież to). Więc przy okazji IR "Łużyce" w pełnej relacji Od Katowic do Wrocławia zapchany po brzegi


Pozdrawiam
Goral/kiblofan

[Pt@ku]

Ode mnie też wszystkiego co najlepsze w tym roku i niech ta 13 nie będzie nieszczęśliwa a wręcz odwrotnie. Niech przyniesie dużo zdrowia, pieniędzy, radości, a na kolejowych szlakach dożo kilometrów nie tylko w Polsce, samych zielonych, oraz tanich przejazdów.

[cluzo]

Ja byłem na imprezie sylwestrowej w klimacie PRL. Hitem tej prywatki była piosenka:
"Trzy-nas-tego! Wszystko zdarzyć się może."

Mimo wielu przebytych kilometrów i wielu kolejowych przygód 2012 rok był dla PKP-Jazdy pechowy i tragiczny. Życzę Wam i sobie by 13-stka była szczęśliwa i by zdarzyło się wszystko co najlepsze!