FORUM PKP-Jazda

Przez awarię komputera Ptaka mam niewątpliwy zaszczyt otwarcia dyskusji o zbliżającym się Powitaniu Wiosny

Jak się jednak okazało i wbrew temu, co ogłaszałem w tym poście, ze względu na specjalny przejazd szynobusem z Lublina do Włodawy, na chwilę obecną dla Powitania Wiosny w grę wchodzą dwa terminy: 23-25.03 (I. termin) i 30.03-1.04 (II. termin).

Wobec tego proszę, by każdy, kto jest zainteresowany uczestnictwem w Powitaniu Wiosny, określił teraz, które terminy mu odpowiadają (jeśli oba, to też proszę o tym napisać!) oraz w jakim orientacyjnym wymiarze zamierza uczestniczyć w imprezie (całość, część, ok. godzinę - wiem, że to zależy od trasy, jednak każdy też ma pewne podejście do tego typu imprez). Na podstawie tu zebranych informacji wybierzemy najlepszy termin. Gdyby okazało się, że PKP-Jazda przypadnie w weekend przejazdu szynobusem, Ptaku obiecał, iż ułoży rozkład w taki sposób, by łatwo było na imprezę od PKP-Jazdy się oddzielić i po imprezie powrócić

Let's Rock!

Ja piszę się na oba terminy i wstępnie deklaruję jazdę na całość. Jedynie wypadki losowe mogą mi w tym przeszkodzić.

Podaję w takiej kolejności:
30.03-1.04 Jeśli Ptaku nie pojedzie w 1 terminie, mój udział w sobotę wieczorem i niedziela.
23-25.03 Bo mógłbym pojechać na całość.

Ptaku pojedzie w obu terminach.

Więc skoro tak, to jestem bardziej za 23-25.03

Na obecną chwilę trudno mi określić, który z terminów bardziej by mi pasował. Na przejazd specjalny do Bogdanki i Włodawy raczej na pewno się piszę.
Z jednej strony wolałbym, aby PKP-Jazda odbyła się tydzień wcześniej, bo wtedy na spokojnie mógłbym się pozbierać i ruszyć w następny weekend szynotrybem (głównie chodzi o możliwość naładowania baterii w aparacie i zgranie fotek ). Z drugiej strony nie mam pewności, czy w marcu będę dysponował wystarczająco dużą ilością czasu, aby dwa weekendy pod rząd poświęcić na jeżdżenie (w przypadku imprezki z SA134, w grę wchodzi niby tylko sobota). W tym przypadku połączenie dwu imprez byłoby na pewno ciekawą opcją.
Oba terminy są dla mnie w zasadzie do przyjęcia, jednak optowałbym chyba za terminem wcześniejszym (23-25.03).

MI oba terminy średnio pasują, bo akurat w te 2 weekendy mam zjazdy, ale coś się wymyśli.
Jeżeli chodzi o dołączenie do drużyny to zależy od połozenia na mapie i połączeń aby dojechac.
Teraz to można sobie tylko pogdybać, mi się wydaje, że do konkretów powrócimy na początku marca.
Ale pojawił bym się na jednym i drugim chociaż na chwilę.

Mi jest naprawdę wszystko jedno. Jaki by termin nie był (z tych wyżej zaproponowanych) nie oszukujmy się bardzo ciężko będzie pogodzić jeden wyjazd z drugim. Słowem tak źle a tak nie dobrze. Najlepszym rozwiązaniem byłoby przesunąć powitanie wiosny o 2-3 tygodnie tak żeby te 2 imprezy jako tako ze sobą nie kolidowały. No ale wtedy to bez sensu. Powitanie wiosny w maju albo na początku marca . W przypadku pierwszego terminu 23-25.03 podejrzewam że ciężko będzie się wyrwać ekipie dwa weekendy z rzędu żeby w domu nie było gnoju. Po za tym praca, nauka, rodzina dość ciężko to pogodzić z wyjazdami co tydzień na nie oszukujmy się dla większości cały weekend. O tym, że ciężko w ciągu 2 tygodni wyrzucić koło 400 zł na "pociągi" chyba nie muszę nikomu mówić. Opcja żeby w ten sam weekend robić Powitanie, to dla osób które chcą jechać do Włodawy zupełnie bez sensu. Dla praktycznie wszystkich (nie licząc Karola) trzeba wyjechać już w piątek wieczorem na trasie pewnie kolidującej z PKP Jazdą, bo najlepiej do Warszawy dostać się Karkonoszami, albo Monciakiem Krupówki ale z miejscówkami i z dość długą posiadówką w stolicy. Potem 10 godzin w szynobusie, co też wykańcza. No i dołączyłoby się do PKP Jazdy najwcześniej w niedziele rano gdzie większość już się rozjeżdża do domów a i zamułka wdaje się we znaki. Druga noc bez spania żeby się na chwilę zobaczyć, wątpię że się ktoś zdecyduje. Połączenie imprez na zasadzie my jedziemy a Wy się sobą zajmijcie możecie pojeździć w tą i z powrotem, czyli układanie rozkładu dla całej ekipy dla kilku osób zwłaszcza jeśli na Śląskie szlaki napaliła się ekipa jest moim zdaniem całkiem bez sensu.
Po za tym w tym momencie (gdy wypowiedzieli się Łukasz i Karol którzy jadą na tą imprezę) to dość jałowa dyskusja. Gościu sprzedał wszystkie miejscówki na tego specjala, sprzedaje teraz miejsca stojące, więc poniekąd wiadomo kto jedzie, reszcie to podejrzewam wszystko jedno. Można oczywiście zapisać się na miejsca stojące i w momencie gdy ktoś nie zapłaci, a pewnie jak zwykle będzie takich z 10-20% więc spokojnie można wbić się na siedzące. Ja ze względu, na moją sytuację, że ze studiami nie wiem nic dzień przed a co dopiero dwa miesiące wcześniej będę musiał zrezygnować z tej imprezy. Starczy powiedzieć, że moja dziewczyna dowiedziała się wczoraj, że broni pracę inżynierską w najbliższą środę, tak 5 dni przed... Jeślibym się wybierał to pewnie wpłaciłbym kasę na parę dni przed albo nawet w pociągu, no ale jak takie jest wzięcie to trzeba sobie darować.
A i formalnie: Jeśli pojadę, to chciałbym jechać na całość ale więcej będę mógł powiedzieć w drugiej połowie marca
Pozdro
PS. Czyli co kalendarzy prawie nikt jeszcze nie ma, jeszcze nie obowiązują, a już trzeba będzie drukować do nich poprawki Jak Ptaku na ostatnim powitaniu wiosny

Czyli powitanie wiosny robimy tak jak jest w kalendarzu.
Termin 30.03 - 01.04 wybierałem tylko dla tego bo dzień dłuższy, bo już będziemy po zmianie czasu na letni. Też to był argument organizatora imprezy w Lublinie.
Region jazdy to Dolny Śląsk i może coś jeszcze ale to w praktyce wyjdzie.
Do lublina bym pojechał ale ten synotrym 10 godzin idzie znieść ale jak tu robić fotki przez szybę...?
To jest moje zdanie oczywiście.

Na razie podtrzymuję swoje zdanie, że zawsze mogę dołączyć w niedzielę rano, wysiadając z Karkonoszy gdzieś na Dolnym Śląsku. Jest jeszcze istotny szczegół, że do tego przejazdu szynobusem musi być wystarczająca liczba wpłacających. Jestem jak najbardziej za i jestem dobrej myśli. Pozostałe 34 wolne siedzenia i jakieś miejsca stojące czekają na resztę osób deklarujących wcześniej udział.
Zdjęcia przez okno w szynobusie...da się ale na kilku fotkach i tak będzie jakieś odbicie na szybie. Nie do uniknięcia w SA134 z Lubelskiego PR jak również Kolei Dolnośląskich.

Bilet Świętokrzyski napisał(a):Zdjęcia przez okno w szynobusie

Wiemy, że się da bo robiliśmy kilka ale cała impreza z takimi fotkami to jakoś do mnie nie przemawia. Owszem trasa fajna.

Bilet Świętokrzyski napisał(a): mogę dołączyć w niedzielę rano, wysiadając z Karkonoszy gdzieś na Dolnym Śląsku.

Obawiam się, że rano to będziemy już gdzieś indziej. Przecież nie będziemy nocowali we Wrocławiu szkoda biletu marnować i czasu. Lepiej gdzieś jechać. Prawdopodobnie w stronę Poznania i dalej.

Pt@ku napisał(a):Wiemy, że się da bo robiliśmy kilka ale cała impreza z takimi fotkami to jakoś do mnie nie przemawia.

@Pt@ku Są przecież planowane "fotostopy", więc nie będzie tylko fotek z odbiciem w szybie

Może więc w ramach Powitania Wiosny skusicie się na jazdę do Włodawy, skoro Łukasz napisał, że są jeszcze wolne miejscówki w SA134? Mamy już 2 miejsca zarezerwowane i opłacone. Jeśli nie znalazłyby się siedziska dla reszty PeKiPy, w najgorszym razie na pewno będzie możliwa jazda na taryfie ekonomicznej - "na stojaka" przy kibelku

Już było to przedyskutowane i już część się opowiedziała za, a część przeciw. Nie sądzę, by ktoś teraz pod wpływem super-miejscówek zmienił zdanie.

Karol wiem, że są fotostopy i też wiem jak wygląda focenie na nich.
Kloze Masz rację. Tym bardziej, że ustalone było z czego wiele ludzi się cieszy, że jedziemy na Dolny Ślunsk.

@Pt@ku Czy już wiadomo jak wstępnie mógłby wyglądać rozkład na Powitanie Wiosny? Chodzi mi głównie o piątek, o której wyjeżdżałbyś na Kraków? W zależności od tego mógłbym się przejechać kawałek z częścią PeKiPy, w ramach Powitania Wiosny. Mam pomysł żeby w piątek, 30.03 przed południem wkręcić się jakoś na konferencję "Turystyka kolejowa", która odbędzie się w Zabrzu (patrz: wątek o konferencji), a po południu pojechać na Kraków i np. o 20:50 złapać busa do Lublina. Dzięki temu mógłbym zaliczyć trzy imprezy na raz: konferencję, kawałek Powitania Wiosny i sobotni przejazd SA134 do Włodawy. Jednak na Śląsku musiałbym pojawić się jeszcze w czwartek, gdyż nie zdążyłbym dojechać na wspomnianą konferencję.

Jakoś źle mi się robi na sam widok słowa konferencja. Nie wiem, co do tego słowa mam. Jest takie cholernie oficjalne i z daleka pachnie gadaniem paru uważających się za mądrzejszych niźli spotkaniem w które można mieć jakiś swój sensowny wkład. Z drugiej jednak strony są to tylko moje wyobrażenia i przypuszczenia, które mogą mijać się z prawdą.

Pomysł z konferencją więc może i jest dobry, ale jaki wkład weń mogłaby mieć PKP-Jazda poza samą obecnością? Jeśli faktycznie mielibyśmy tam coś sensownego do zrobienia, pokazanie się chociażby, to czemu nie?

Wiem, jest osobny wątek, jednak ta impreza zbiega się z Powitaniem Wiosny w stopniu znacznym. Jeśli rozpatrywać więc udział PKP-Jazdy jako całości w owej konferencji, bez dwóch zdań należy tę wpleść w plan Powitania Wiosny.

Jak znam Ptaka, jest bardziej na "nie" wobec tej konferencji niż ja, więc Karol bez mocnych argumentów raczej ciężko Ci będzie go (a więc i Powitanie Wiosny) ściągnąć do Zabrza