III PKP Jazda

Wspomnienia dawnych podróży

III PKP Jazda

Postprzez Pt@ku » 13 Wrz 2011, 19:42

Po prawie 3 letniej przerwie PKP Jazda wyruszyła znowu na polskie szlaki kolejowe.
Marcowym rankiem w piątek zacząłem podróż z Rudy Chebdzie poc. rel Gliwice ? Przemyśl Gł. Na odcinku Gliwice ? Katowice jechał jako poc. osobowy. To były czasy. W Krakowie dosiada się Cluzo i kierujemy się poc osob. ?Janosik? do Chabówki. Dopiero w tym pociągu robimy jakieś zdjęcia, a to dlatego, że w naszym posiadaniu był aparat z założoną 36 klatkową kliszą, oraz nasze komórki, którymi za dużo zdjęć też się nie dało zrobić, z racji małej pamięci.
Image
W Chabówce postanowiliśmy zajrzeć do skansenu. Dosłownie zajrzeć, bo mieliśmy niecałe dwie godziny czasu. O godz. 15:16 ze stacji Chabówka wyruszamy w kierunku Nowego Sącza. Wspominam o tym, bo to był ostatni kurs tego pociągu. Niestety od dnia następnego wprowadzono komunikację autobusową. Teraz już nic tam nie jeździ oprócz specjalnego pociągu pod parą.
Image
W Limanowej kończy się jazda bonanzą. Przesiadamy się do pojazdu szynowego SA122-001
Szyby przyciemniane jakąś naklejoną folią, kibel tak ciasny, że ciężko się w nim obrócić, nie wspominając o zrobieniu czegoś cięższego.
Image
W Sączu wbijamy się w pospiecha do Tarnowa, gdzie według rozkładu mamy 2 min na przesiadkę. Mieliśmy szczęście, bo oba pociągi się chwilę opóźniły. Do Rzeszowa, gdzie czekają na nas znajomi, docieramy z 15 min opóźnieniem.
Noc spędzamy u Ewy i Michała w Krasnym. Do 5 rano siedzieliśmy i gadaliśmy przy okazji namawiając Krupnika na wspólny wyjazd, co za rok przyniosło skutek.
Z Załęża do lublina jedziemy osobowczakiem gdzie odsypiamy nocne siedzenie przy stole.
Image
W Lublinie, żeby zabić czas jedziemy na krótką wycieczkę trolejbusem.
Image
Następnie wbijamy się do poc pospiesznego, którym udajemy się do stolicy. Na wschodnim robimy kilka zdjęć i wyruchamy w kierunku Śląska poc pospiesznym ?Hutnik?, który w tamtych czasach miał rozkładowy postój na stacji Ruda Chabzie, gdzie kończymy naszą kolejną podróż. Najlepsze w tym wszystkim było to, że przez te dwa dni robiliśmy trochę zdjęć a w Warszawie dowiedzieliśmy się, że nie wolno robić żadnych fotek dla bezpieczeństwa kraju. Wiecie, jeszcze niektórych trzymało po zamachach z 11 września w Ameryce. Wszystkie zdjęcia możecie zobaczyć tutaj
Tania kuszetka / droga kuszetka 100% / 0%
2014 jazdy 1 - 511 km czas 9 godz 15 min
2013 jazdy 9 - 5598 km czas 91 godz 16 min
2012 jazdy 8 - 4749 km czas 75 godz 51 min

Pamiętaj tania kuszetka to twoje nieświadome zaliczenie :)
Awatar użytkownika
Pt@ku
 
Posty: 426
Rejestracja: 23 Sie 2011, 08:29

Re: III PKP Jazda

Postprzez stmichal » 17 Wrz 2011, 07:24

Linia naprawdę ma klimat. W tym roku udało nam się przejechać Nowy Sącz - Chabówka pociągiem specjalnym, swoją drogą impreza była super.
Ale wracając do tematu, wyjazd widzę super, fajnie że udało Wam się zaliczyć tą trasę jako pociąg planowy. Kasprowy miał wtedy ciekawe niespotykane malowanie, szczerze to nie pamiętałem o tym, dobrze że macie to na fotce. Widzę że dalej leciał SM42, to były czasy, nie jakiś szynobus. Swoją drogą słyszałem, że jeśli chcieliby wznowić kursowanie pociągów na tej linii to niewiele jest Szynobusów które wytrzymałyby profil podłużny tej linii. Pamiętacie może jakie tam składy wtedy (mniej więcej) rozwijały prędkości? Wiem że można mniej więcej przeliczyć to z rozkładu ale jakie mieliście odczucia? Bo chyba czas przejazdu był głównym powodem uwalenia tego połączenia. SA104+SA122 tego szynotryba jeszcze nigdy nie widziałem widzę że śmiga teraz na pomorzu. Hutnik widzę że miał dość pokaźny skład, fajne zestawienia wtedy były. Wyjazd chyba był bardzo udany, nawet skomunikowania Wam siadły i no i udało Wam się wkręcić kolejnego PKP JAZD'owicza :)
2016: 50349km, 2015: 68213km, 2014: 50312km 2013: 40882km, 2012: 50839km, 2011: 28130km, 2010: 10017km
stmichal
 
Posty: 394
Rejestracja: 19 Sie 2011, 19:03

Re: III PKP Jazda

Postprzez Pt@ku » 17 Wrz 2011, 20:14

PKP Jazda na odcinku Chabówka - Nowy Sącz gościła dwa razy. Pierwszy raz jechaliśmy bez przesiadki SU42 + 2 bonanzy, a za drugim razem SM42 + 2 bonanzy i przesiadka na tego szynotryba w Limanowej.
Ja jeszcze pamiętam czasy jak jeździłem tamtą trasą z SM42 + 4 bipy i po drodze mijanki. Ale tam kiedyś kursowało 7 czy 8 par pociągów.
Jeśli chodzi o prędkość to jak dobrze kojarzę 40 km/h to był maks od dawna.
A co do profilu lini to myślę, że najlepszy sprzęt znajduje się w Chojnicach i wystarczy - SN81 :D

Jeśli chodzi o tegoroczny wyjazd Nowy Sącz - Chabówka to myślę, że należy to opisać w nowym wątku. Pochwal się Michał co było i jak się jechało. Może jakieś fotki wrzucisz. A i najważniejsze czy jechałeś z Kielc czy Krakowa do Sącza na ten specjalny pociąg :)
Tania kuszetka / droga kuszetka 100% / 0%
2014 jazdy 1 - 511 km czas 9 godz 15 min
2013 jazdy 9 - 5598 km czas 91 godz 16 min
2012 jazdy 8 - 4749 km czas 75 godz 51 min

Pamiętaj tania kuszetka to twoje nieświadome zaliczenie :)
Awatar użytkownika
Pt@ku
 
Posty: 426
Rejestracja: 23 Sie 2011, 08:29

Re: III PKP Jazda

Postprzez cluzo » 28 Wrz 2011, 18:01

Ptaku wygrzebał z pamięci tyle szczegółów, że trudno mi coś konkretnego dopisać - widać moje zwoje mózgowe są już bardzo przepalone :P Po tylu latach aż miło powspominać czasy w których podczas PKP-Jazdy można było zrobić maksymalnie 36 zdjęć (klisza) + kilka fotek z aparatu, który doczepiało się do telefonu:)
Pamiętam, że z Chabówki jechaliśmy przedostatnim pociągiem do Limanowej. Ostatni miał pójść rankiem następnego dnia. Artur zadzwonił do znajomego MK (Kajmana), który gdy tylko się o tym dowiedział poprosił ojca by go zawiózł z Katowic do Chabówki, by mógł się załapać na ostatni planowy pociąg na tej linii. Dobrze, że od czasu do czasu można tym szlakiem dziś się przejechać - i to w zabytkowych wagonach. Jeszcze parę lat temu w sezonie Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce co weekend uruchamiał dwa pociągi dziennie na tym szlaku, ale potem przyszedł kryzys i...
Nocleg u Ewy i Michała zaowocował rozszerzeniem PeKiPy - kto by wtedy pomyślał, że dziś będzie nas tak wielu :) Szkoda tylko, że Michał jest poza zasięgiem...
W Lublynie dworzec już był po remoncie, ale trolejbusa typu Berliet można upolować tam nawet dziś - wszystko się zmieni, gdyż lubelska komunikacja miejska dostała kaskę z UE, tak więc kto żyw aparaty w dłoń i na polowanie heja!
W Wawce już stal Most Świętokrzyski, a Piskorski liczył dolary na swoich tajnych kontach :)
Ech... Fajnie się patrzy na te stare fotki. Jak się spotkam z Arturem i powspominamy stare czasy, może przypomni mi się coś z tej podróży co będzie warte opisania tutaj.
Image [ Przesyłam ].[ Kolejowe ].[ Pozdro ].< cluzo >
Awatar użytkownika
cluzo
 
Posty: 308
Rejestracja: 18 Sie 2011, 19:04
Miejscowość: Kielce


Wróć do 2000 - 2015

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości

cron